czwartek, 9 lutego 2012

Montale - Black Aoud

Black Aoud jest jednym z największych, jeśli nie największym "killerem" spośród znanych mi perfum, czy to dla kobiet, czy dla mężczyzn. Wystarczy jedna "chmura" z atomizera i nie trzeba się martwić o to, czy nas czuć, czy nie, bo czuć na pewno. Kompozycja jest dość monotematyczna i liniowa, gdyż prym wiodą tutaj tylko dwa składniki: róża i oud, oba w równym stopniu intensywne, ale dość dobrze się uzupełniające. Perfumy są stylizowane na arabski attar, ze składnikami w wersji maksymalnie skoncentrowanej; są gęste, ciężkie, otępiałe i ociężałe. Nie polecam zakupu w ciemno, gdyż jest to zapach dość specyficzny, albo się go pokocha, albo nie. Otwarcie to babcina róża rodem ze starych kosmetyków. Ciężka, gęsta, sfermentowana róża, przeżarta i przetrawiona. Może nie do końca męska, ale to nic nie szkodzi, bo jeśli spojrzymy na perfumy w sposób globalny, jest męsko, gdyż z czasem do róży dołącza silna nuta żywicy agarowej. Z biegiem czasu oba te składniki uzyskują podobny status w kompozycji, dlatego trudno powiedzieć, czy Black Aoud to perfumy przede wszystkim różane, czy też agarowe.


Black Aoud to zdecydowanie nie są perfumy dla osób preferujących łagodne i eteryczne wonie z Escentric Molecules czy L'Artisan. Kompozycja jest głośna, projekcja i trwałość na skórze na najwyższym poziomie, dlatego jest to zapach dla odważnych, którzy lubią czuć na sobie używane przez siebie perfumy i chcą aby otoczenie również je czuło. Używanie Black Aoud boli. A jeszcze bardziej boli otoczenie, należałoby zabronić używania Black Aoud w pomieszczeniach zamkniętych, a już szczególnie w cieplejsze wiosenno - letnie dni. W naszym rejonie klimatycznym to perfumy na jesień i zimę. Są niebywale lotne, pozostawiające za sobą długi ogon. Zaledwie dwa lub trzy psiknięcia wystarczą do "zadymienia" pomieszczenia na kilka godzin, a powyżej pięciu w zamkniętej przestrzeni to gwarantowany ból głowy. Trwałość ogólna to spokojnie ponad 12 godzin. Stosunek ceny do jakości również wypada na plus. Black Aoud ze względu na to że zwyczajnie aplikuje się go mniej niż wszystkie inne perfumy, jest wydajny i flakon wystarczy na dużo dłużej.


Montale Black Aoud to perfumy dla kobiet i mężczyzn, z delikatnym wskazaniem jednak na stronę męską. Polecam osobom przede wszystkim stawiającym w swojej kolekcji na zapachy o wysokiej lotności i trwałości na skórze, które lubią zarówno różę jak i żywicę drzewa agarowego, gdyż pozostałe składniki wymienione przez producenta, nawet jeśli występują, to tylko w roli drugoplanowej.


Trwałość:
test 1: >12 h
test 2: >12 h
test 3: >12 h

Moja interpretacja składników:
- gęsta, sfermentowana, arabska róża: 5/5
- oud: 5/5
- nuta "szpitalna" 2/5
- nuta pudrowa 2/5
- paczula 2/5
- szminka 1/5

+ bardzo duża trwałość na skórze
+ monstrualna lotność
+ jakość warta ceny
+ wydajność flakonu
- ciężkie w noszeniu, ciężkie w odbiorze
- liniowe
- dość specyficzne, nie każdemu się spodobają

Trwałość na skórze: 5/5
Lotność w powietrzu: 5/5
Unikalność zapachu: 4/5
Stosunek ceny do jakości: 5/5
Zapach sam w sobie: 4/5


Montale - Black Aoud
Dla... kobiet i mężczyzn, szukających perfum o gigantycznej projekcji, którzy pozytywnie odbierają różę i oud, oraz perfumy w stylu arabskim
Rok wprowadzenia: 2006
Typ: orientalno - kwiatowe
Nuty zapachowe: róża, drzewo agarowe, paczula, mandarynka, piżmo
Nuty zapachowe (moja interpretacja): sfermentowana róża w wysokiej koncentracji, stara szminka, puder po babci, nuty szpitalne, oud w wersji ekstremalnej, ze trzy listki paczuli
Wyczuwalne składniki: róża, oud, paczula
Cena: 425 zł / 100 ml, 245 zł / 50 ml
Moja ocena: 5/5 - monstrualna trwałość i lotność, zapach sam w sobie jest bardzo dobry, tylko mógłby być żywszy na skórze (jest nieco jak monolit)

4 komentarze:

  1. Bardzo odpowiada mi forma "nieoficjalnych nut zapachowych". Krótko i na temat ;)

    Ciężki, oj ciężki i niełatwy to zapach dla mnie. Przez tę różę właśnie.
    emera

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle słodkości i chłop ma to nosić?
    Chciałabym kiedyś powąchać takie zestawienie.
    Dla mnie to jednak zapach damski przez tę różę.
    Fajny pomysł z tymi różnymi zestawieniami nut - interpretacja i wyczuwalne składniki.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj nie, Myszo, zapach wcale nie jest słodki. Ta róża jest tu wysoko skoncentrowana, gęsta, przydymiona, wręcz sfermentowana, więc pasuje do mężczyzn, a i również do kobiet. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię perfumy orientalne. Są doskonałe na zimę. Zapach, nawet przy dużym mrozie otula i "rozgrzewa" osobę, która go nosi. Bardzo proszę o próbkę!

    OdpowiedzUsuń